Kiedy przeróbka reflektorów USA nie jest konieczna? 2 przypadki

Jeśli nie przerobisz reflektorów amerykańskich zgodnie z europejskimi normami, to nie przejdziesz przeglądu i nie zarejestrujesz samochodu. Chyba że masz kolegę w stacji diagnostycznej. Ale żeby uniknąć dodatkowych kosztów konieczne będzie jeszcze posiadanie znajomości w policji i ubezpieczalniach. W przeciwnym razie przy pierwszej kontroli dostaniesz kilka punktów karnych i kilkaset złotych mandatu. Ponadto mundurowy odbierze Ci dowód rejestracyjny, z czym wiąże się kolejny szereg konsekwencji. To i tak najprawdopodobniej będzie oznaczało dla Ciebie mniejsze koszty niż spotkanie z rzeczoznawcą z ubezpieczalni. Jeśli miałeś nadzieję na uzyskanie sensownego odszkodowania, to niestety musimy Cię rozczarować. Wystarczy, że specjalista z ubezpieczalni przyjrzy się Twoim nieprzerobionym reflektorom i nie dostaniesz ani złotówki. Taki zbiór problemów powinien zmotywować każdego kierowcę, żeby przerobił lampy w swojej amerykańskiej furze. Nie musisz tego robić i możesz nie przejmować się żadnymi konsekwencjami, tylko wtedy, kiedy Twój samochód łapie się na 1 z 2 poniższych przypadków. Zapoznaj się z nimi, a być może unikniesz kosztów przeróbki i będziesz mógł bezproblemowo poruszać się na terenie naszego kraju. Zapraszamy!

 

1. Wykonaj ten prosty test, a szybko sprawdzisz, czy Twój samochód wymaga przeróbki reflektorów

Przy wyszukiwaniu informacji na temat konieczności przerobienia amerykańskich lamp z pewnością natknąłeś się na taką wskazówkę, że „KAŻDY samochód sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych wymaga przerobienia reflektorów”. Ale mimo powszechności takiej opinii – nie jest to prawda. Taka reguła powinna wskazywać, że „KAŻDY samochód sprowadzony z USA powinien mieć sprawdzone oświetlenie pod kątem europejskich wymogów”. Amerykańskie regulacje prawne dotyczące oświetlenia dają producentom zupełnie inne możliwości konstruowania oświetlenia w samochodzie. To nie znaczy jednak, że każdy producent wykorzystuje amerykańskie możliwości w swoich pojazdach sprzedawanych na rynku w USA. Dlatego, zamiast szukać europejskiego reflektora, czy warsztatu, który wykona przeróbkę, lepszym rozwiązaniem będzie szybka weryfikacja oświetlenia. Na test zrealizowany zgodnie z poniższą instrukcją wystarczy Ci kilka minut. Pamiętaj, tylko żeby przy tej weryfikacji uwzględnić 1 ważną wskazówkę. Dzięki niej oszczędzisz sobie czas i pieniądze.

Do przeprowadzenia tego testu będą Ci potrzebne jedynie 3 rzeczy – ściana, która swoją szerokością i wysokością obejmie światło Twoich lamp oraz płaska, pozioma nawierzchnia znajdująca się około 10 metrów od tej ściany i nocna pora. Kluczowy będzie ten drugi element. Jeśli nie zadbasz o płaski teren o odpowiednim poziomie, to test będzie niewiarygodny. Zwłaszcza że z natury unikamy zbędnych kosztów. W efekcie możesz wybadać, że Twoje reflektory świecą zgodnie z europejskimi normami i nie jest konieczna żadna przeróbka. A to najprostsza droga do co najmniej dwukrotnej zapłaty za badanie techniczne. Przejdź do testu dopiero wtedy, kiedy znajdziesz odpowiednie miejsce. Całość zajmie Ci jedynie kilka minut.

Ustawiłeś samochód przodem do ściany w odległości około 10 metrów na płaskim, poziomym terenie w późnej porze popołudniowej bądź porze nocnej? W takim razie włącz światła mijania i sprawdź, jak wygląda wiązka światła Twoich reflektorów. Amerykańskie przepisy umożliwiają producentom stosowanie świateł symetrycznych. Jeśli masz takie oświetlenie, to Twoje reflektory będą tworzyć płaską linię, bez żadnych uskoków. W takim wypadku lampy doświetlają w ten sam sposób zarówno jezdnię, jak i pobocze. A zgodnie z prawem panującym w Unii Europejskiej – reflektory powinny świecić asymetrycznie.

Dlatego lampy samochodów w naszym kraju mocniej doświetlają pobocze. Dzięki temu szybciej widzisz znaki, pieszych i każdy element znajdujący się po prawej stronie jezdni. Jednocześnie nie oślepiasz kierowców z sąsiedniego pasa. Jeśli masz w samochodzie właśnie takie oświetlenie, to wiązka światła uzyskana w wyniku testu powinna wyglądać tak, jak prezentuje to poniższy obrazek.

 

 

Wynik testu powinien dać Ci jasną odpowiedź, dzięki której podejmiesz szybką i skuteczną decyzję o przerabianiu przednich reflektorów bądź pozostawieniu ich w obecnym stanie. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości do wyniku weryfikacji, to poszukaj dodatkowych informacji w internecie. Na forach związanych z daną marką, czy różnorakich grupach facebookowych z pewnością ktoś przerabiał już podobny problem. Tutaj przygotowaliśmy dla Ciebie zestawienie popularnych marek, przy których najprawdopodobniej przeróbka lamp nie będzie konieczna oraz tych, gdzie konieczność adaptacji reflektorów jest niemalże pewna.

Do pierwszej grupy – tych marek niewymagających przeróbek – zaliczymy firmy: Alfa Romeo, Mercedes, Jeep i popularne marki należące do koncernu Volkswagen Group. Jeśli natomiast masz samochód marki Ford, Toyota, Kia, czy Hyundai, to przeróbkę masz niemalże gwarantowaną. A to nie koniec podziałów. Mamy do omówienia jeszcze 1 grupę samochodów z amerykańskim oświetleniem, które mogą się legalnie poruszać po naszych polskich drogach. Ale jest tutaj pewien haczyk. Żeby zakwalifikować się do tej grupy, Twój samochód musi spełniać określony warunek, a Ty musisz zrealizować wymagane formalności. Konieczny będzie kontakt z samym Ministerstwem Transportu.

 

2. Nie musisz przerabiać lamp, jeśli Twój samochód był bądź jest produkowany jedynie na rynek amerykański – Ale pamiętaj, żeby zadbać o kwestie formalne

Dotyczy to przede wszystkim typowo amerykańskich marek samochodów, których nie spotkamy na europejskim rynku. W przypadku takich pojazdów najczęściej producenci tworzą system oświetlenia zgodnie z typowo amerykańskimi normami. Czyli większość elementów wymagałaby przeróbki, jeśli chciałbyś się legalnie poruszać takim samochodem. I tu pojawia się pewien problem.

Bo skoro samochód jest dostępny na rynku jedynie w wersji z amerykańskim oświetleniem, to nie masz nawet możliwości zakupu europejskich reflektorów, czy homologowanych części. Nie kupisz elementów niezbędnych do przeróbki, bo takie części po prostu nie istnieją. Nikt ich nie wyprodukował ze względu na przeznaczenie samochodu na rynek amerykański. Co musisz zrobić w takiej sytuacji, żeby zarejestrować samochód oraz bezproblemowo przechodzić przegląd, czy kontrolę policyjną? Konieczne będzie załatwienie formalności z instytucją, która jest szefem wszystkich szefów w sferze transportu.

Nie masz innego wyjścia i jeśli nie zrealizujesz tej procedury, to prędzej, czy później spotkasz się z konsekwencjami. Musisz pozyskać zezwolenie na eksploatację samochodu z amerykańskimi reflektorami. Na początek przygotuj odpowiednie pismo, w którym zawnioskujesz o odstępstwo od ustawy. Przedstaw w nim sytuację związaną z danym modelem samochodu oraz wskaż konkretne argumenty, które poprą Twoje stanowisko. Następnie prześlij swój wniosek do Ministerstwa Transportu i czekaj na odpowiedź. Jeśli odpowiednio przygotowałeś wniosek, to najprawdopodobniej otrzymasz pozytywny odzew i zezwolenie na użytkowanie samochodu z amerykańskim oświetleniem.

Taki dokument ochroni Cię przed policjantami, diagnostami samochodowymi i rzeczoznawcami z ubezpieczalni. Z odpowiednim zezwoleniem możesz w pełni bezproblemowo użytkować swoją amerykańską furę na naszych polskich drogach.

 

Podsumowanie

Właściciele samochodów sprowadzonych z USA, które należą do 1 z 2 powyższych grup, oszczędzą kupę kasy przy zakupie i wprowadzeniu pojazdu na polskie drogi. Niestety, nie wszyscy będą mieć takie szczęście. Na rynku amerykańskim nie brakuje fajnych samochodów, które wymagają poważnych przeróbek reflektorów. Taki zabieg nieco uszczupli Twoje oszczędności z zakupu samochodu w USA. Możesz ograniczyć tę stratę do minimum w bardzo prosty sposób – Wystarczy, że skorzystasz z naszej usługi – Adaptacja lamp USA. Kliknij i dowiedz się więcej. Zapraszamy do kontaktu!